poniedziałek, 4 listopada 2013

OPOCZNO - dekoracje ślubne "na ludowo"? Jak to się robi w Opocznie...

OPOCZNO to niekwestionowana wylęgarnia talentów. Miasto w końcu słynie z licznych prac rękodzieła ludowego, czy rzemiosła artystycznego. Nie powinno więc dziwić, że również i pobliski Bukowiec Opoczyński zaraził się zamiłowaniem do sztuk pięknych. Tej jesieni miałam więc okazję przekonać się naocznie, jak sprawdza się stare porzekadło “Polak potrafi”. W tym wypadku chodziło raczej o wersję tzw. Zaradnej Polki, ale wszelkie takie drobne niuanse odrzućmy gdzieś na bok.

Pojechałam więc do Bukowca obejrzeć Salę OSP, która miała niebawem przeobrazić się w salę weselną. Okazało się, że – za sprawą lokalnej Artystki – właściwie już zmieniła swoje oblicze. Cóż... tym razem udało się komuś mnie totalnie zaskoczyć (!) Naiwnie sądziłam, że widziałam w życiu już wiele amatorskich dekoracji. Niemniej jednak, ta aranżacja dosłownie ścięła mnie z nóg. Nie będę podejmowała dyskusji na temat różnic gustów i teraz także pozostawię to innym. Muszę jednak przyznać, że zaciekłość, z jaką lokalne Gospodynie broniły swojej Mistrzyni, wzbudziła mój szczery podziw. Po cichu trochę Jej nawet zazdrościłam – super byłoby mieć taki swój własny, oddany FUN CLUB :)

Moja Klientka na szczęście, miała nieco inne wyobrażenie o swoim przyjęciu weselnym. Zdecydowałyśmy się więc (pomimo gwałtownych oporów) zdemontować dekorację i zrobić ją od podstaw “po swojemu”. Efekt końcowy okazał się dosyć zaskakujący... Po raz kolejny sprawdziła się zasada, że elegancja niewiele ma wspólnego z pstrokatą kolorystyką i poplątanymi “na bogato” tandetnymi podszewkami. Nasza wersja Sali OSP w Bukowcu pokazała, że nie trzeba mieć wcale kompleksów, przygotowując wesele w tzw. Remizie. Trzeba ją jedynie trochę “odczarować” ze swojskich klimatów i nadać nieco bardziej wytwornego charakteru. Chyba nam się powiodło...?








1 komentarz: